Ma czas na komputer, kino, trening i spotkania z przyjaciółmi. Gdy pytasz o lekcje, słyszysz, że szkoła jest nuda. Czy to tylko przejściowy bunt czy poważniejszy problem?
Często uczniowie, którzy w szkole podstawowej mieli dobre stopnie, w gimnazjum, a potem w liceum mają już gorsze oceny. Dla rodzica to szok, gdy widzi, jak nastolatek zaczyna przynosić głównie dwóje albo oświadcza wprost, że nauka jest bez sensu, a chodzenie do szkoły wcale go nie interesuje.
Dziecko dorośleje, zmienia się. Rodzic powoli traci autorytet, ważniejsze od jego opinii staje się zdanie rówieśników. Nastolatka nie można już tak kontrolować, jak w szkole podstawowej, i dokładnie sprawdzać, czy odrobił lekcje. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy mówić: „Nie chcesz się uczyć, to nie, twoja sprawa, najwyżej będziesz w przyszłości zamiatać ulice”.
– Dziecko nie bez powodu może stracić zainteresowanie nauką – przekonuje Ewa Grzybowska, psycholog z poradni ELPIS i Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 16 w Warszawie. – Trzeba przede wszystkim stwierdzić, dlaczego nie chce się uczyć. Wtedy można mu pomóc.
- Szczegóły
Około jedna trzecia nastolatków w Polsce ma objawy depresji. Z tego jeden na stu ma myśli samobójcze. Umieć z tym sobie radzić powinny zarówno same dzieci i tu potrzeba samoświadomości, jak i rodzice, których sposób i metoda na wychowanie mogą w bardzo różny sposób wpływać na psychikę pociech.
Depresja u dzieci i nastolatków jest tak samo poważnym problem, jak wśród dorosłych. Niestety, rodzice często nie zdają sobie sprawy, że agresja, chwiejność nastrojów, lenistwo dziecka to nie skutek młodzieńczego buntu, ale objawy depresji, poważnej choroby, która niszczy organizm i może doprowadzić do dramatu.
- Szczegóły